Z dnia na dzień coraz bliżej do kolejnego wydarzenia, związanego z największą na świecie ligą wyścigową. Mowa oczywiście o Formule 1 i nadchodzącym wielkimi krokami Grand Prix Węgier. Każdego roku Mistrzostwa Świata F1, przyciągają tysiące kibiców, którzy gromadzą się na trybunach i przed telewizorami by oglądać zmagania swoich ulubieńców pędzących z oszałamiającą prędkością. Nie ma co ukrywać, że wyścigi bolidów F1, to piękny sport, który dostarcza mnóstwa emocji i niezapomnianych wrażeń. Rywalizacja w pucharze F1 odbywa się na największych światowych torach wyścigowych, gwarantując za każdym razem inne widowisko. A czego możemy spodziewać się na popularnym torze Hungarioring?
Kilka faktów historycznych
Historia Węgierskiego Grand Prix sięga roku 21 czerwca 1936, kiedy to na torze (o długości okrążenia 4,381 km) odbył się pierwszy wyścig w tejże formule. Niestety wybuch II wojny światowej spowodował, że impreza nie była organizowana przez 50 kolejnych lat.
Pierwszy wyścig na Hungarioring, który zaliczał się do Mistrzostw świata F1 odbył się w roku 1986 roku. Jako pierwszy zatriumfował tutaj Brazylijczyk Nelson Piquet, który wygrał także zmagania w 1987 roku.
Strategiczny tor – ciekawsze widowisko?
Od początku istnienia Węgierski tor kojarzony był raczej ze strategicznymi wyścigami, w których więcej zależało od blokowania i przeszkadzania przeciwnikom niż od samej prędkości. Wszystko przez specyfikę toru, który jest stosunkowo wąski, a przeszłości często bywał zalany błotem – ponieważ rzadko z niego korzystano. Najlepiej zademonstrował to Thierry Boutsen, który w sezonie 1990 wygrał wyścig w wolniejszym bolidzie, mało tego powstrzymał wówczas pretendenta do tytułu Mistrza Świata – Ayrtona Sennę, który zwyczajnie nie znalazł miejsca by wyprzedzić rywala.
Tegoroczne zmagania
W tym roku wszystko zaczęło się w Austrii, na tamtejszym torze odbył się pierwszy tegoroczny wyścig Mistrzostw Świata Formuły 1, w którym zwyciężył Sebastian Vettel. Kolejne wyścigi odbyły się w Chinach, Bahrajnie, Rosji, Hiszpanii, Monako i Kanadzie. Tegoroczne zmagania na Hungarioring będą 11 kolejką wyścigów w F1 2017.
W kwestii kandydatów niewiele się zmieni, na Węgrzech w szranki stanie 21 kierowców, jednak można już wskazać faworytów ze sporym dorobkiem punktowym, na chwilę obecną pięć pierwszych pozycji zajmują kolejno:
- Sebastian Vettel (Niemcy) – 141 pkt.
- Lewis Hamilton (Wlk. Brytania) – 129 pkt.
- Valtteri Bottas (Finlandia) – 93 pkt.
- Kimi Raikkonen (Finladnia) – 73 pkt.
- Daniel Ricciardo (Australia) – 67 pkt.
Trzeba jednak pamiętać, że w sporcie wszystko może się zdarzyć. Przed nami jeszcze 10 wyścigów, do zdobycia jest więc jeszcze do 250 punktów (25 pkt. za pierwsze miejsce), dlatego zdecydowanie za wcześnie na rokowanie zwycięzców.
Gdzie, kiedy i co z biletami?
Wyścig na węgierskim torze odbędzie się 28 lipca o godzinie 14. Wcześniej, bo o godzinie 10 rozpoczną się oczywiście serie treningowe. Nie ma co ukrywać, że na tak duże wydarzanie, kibice zjadą się z wielu zakamarków Europy, dlatego warto już dziś zamówić bilety na F1 na Węgrzech, by nie ominąć niezapomnianych wrażeń i emocji.
